sobota, 9 listopada 2013

Rozdział 3.

''Posłałam mu ciepły uśmiech i usiadłam na kanapie obok Emmy która śmiała się z Harry'ego 
i Liama którzy wygłupiali się tańcząc jak jakaś para.''

Gdy tak się na nich patrzyłam ,zdążyłam wypić drugą puszkę piwa .Emma wypiła jakieś trzy puszki bo dołączyła do chłopaków i zaczęła z nimi tańczyć .Ja jedyna siedziałam i się im przyglądałam jak jakiś debil, zamiast dołączyć do nich.-Mel chodź do nas -zawołał Harry.Nie czekając ani chili dłużej odstawiłam napój z procentami i ruszyłam w stronę tańczącej grupki.Zaczęłam zgrabnie ruszać biodrami dołączając przy tym tyłek ,całkowicie oddałam się muzyce  ruszając się w jej rytm.


***
Stałam w kuchni i przyglądałam się loczkowi i blondynie którzy siedzieli na fotelu  obściskując się , musieli dużo wypić.Niestety muszę im to przerwać jeszcze posuną się za daleko na naszych oczach .Podeszłam do Harry'ego i powiedziałam.-Zatańczysz-chłopak cmoknął jeszcze raz Em i ruszył ze mną na parkiet.
Podziękowałam chłopakowi za taniec chwyciłam napój w dłoń i wypiłam całą jego zawartość na raz i skierowałam się do łazienki.
Alkohol wdawał się już we znaki gdy wchodziłam po schodach trochę się zachwiałam ale ruszyłam dalej.
Załatwiłam potrzebę i stanęłam przodem do lustra aby poprawić detale w swoim wyglądzie .Gdy poprawiałam makijaż zobaczyłam w lustrze jakąś postać w drzwiach odwróciłam się i podskoczyłam momentalnie.
-Niall , co ty tu do cholery robisz ? nie wiesz że się puka!-powiedziałam wyższym tonem.Chłopak stał jak słup uśmiechając się i wpatrując się w moją osobę.
-Co tak się gapisz.? powiedziałam po chili dodając -Mam coś na twarzy czy co?
-Tak-w końcu się odezwał. Odwróciłam się do lustra aby sprawdzić czy na prawdę jestem brudna .
-Ciekawe gdzie -powiedziałam odwracając się do blondyna .

On powoli zbliżył się do mnie i powiedział .
-Tutaj -pocałował mnie w usta.
Nie chciałam odwzajemnić tego ale po chwili uległam .
Pocałunek z lekkiego stawał się coraz namiętny ,po chwili jego język przebijał się przez moje usta aż w końcu zaczęliśmy toczyć walkę.
Podskoczyłam i objęłam go nogami ,nie mogłam oderwać się od jego miękkich , malinowych ust.Posadził mnie na szafce stojącej za nami ,zaczął pozostawiać malutkie całusy na mojej szyi i ramieniu.
Moje serce zaczęło szybciej bić ,włożył ręce pod moją bluzkę i zaczął ją ściągać.Zrobiłam to samo z jego koszulką nie chciałam tego ale alkohol we krwi robił swoje .Zaczął dobierać się do majtek gdy nagle usłyszeliśmy pukanie do drzwi .-Mel jesteś tam ,wszystko w porządku -usłyszałam głos mojej przyjaciółki .-Tak jest ok zaraz przyjdę-powiedziałam zeskakując z szafki .
Gdy tylko usłyszałam że już poszła odwróciłam się do Nialla.
Stał i nadal się gapił z tym swoim uśmieszkiem na buzi.
Spojrzałam w dół na swoje ciało i w tedy zobaczyłam że jestem w samej bieliźnie.Chwyciłam szybko swoją bluzkę i próbowałam się nią zakryć.
-Chyba się za szybko popędziłeś -powiedziałam ubierając na siebie bluzkę a potem spodnie.-Ja tak nie uważam -chciał mnie znowu pocałować.
-Za dużo wypiłeś -powiedziałam odpychając go jedną ręką.-Chodź na dół do reszty-dodałam .Wyszłam z pomieszczenia zostawiając do tam samego i ruszyłam do salonu z którego wydobywała się głośna muzyka.
-O zguba przyszła -Lou podał mi drinka.
-Byłam w toalecie -powiedziałam wypijając na raz drinka.
-Mhmmm -powiedział spoglądając przez moje ramie .
Odwróciłam się i zobaczyłam blondyna schodzącego po schodach.
Nie odpowiedziałam mu tylko go wyminęłam i ruszyłam w stronę Zayna który siedział i sam popijał drinki.
-A ty co sam tak pijesz -powiedziałam siadając obok niego biorąc napój z procentami.
Ten zaczął wygadywać jakieś bzdury nie wiadomo o co mu chodziło .
-Ile ty człowieku wypiłeś.-zabrałam mu alkohol z rąk.
-A nie wiem z 3 piwa i jednego drinka.-zabrał mi z ręki drinka.
-O nie mój drogi ty już nie pijesz.-powiedziałam odstawiając drinka na stół i wstając .-Wstawaj zaprowadzę cię do pokoju.-wstał ale się zachwiał i z powrotem siedział na kanapie .Sama nie dam rady go zaprowadzić rozejrzałam się po pomieszczeniu szukając kogoś w miarę trzeźwego.Wszyscy ledwo się trzymali jednak nie Liam jest jeszcze trzeźwy.
-Liam -zawołałam a chłopak zaraz znalazł się obok mnie.
-Tak.-odpowiedział.
-Trzeba go zaprowadzić do pokoju a ja nie dam rady sama ledwo się trzymam na nogach-opowiedziała.
-Okej -chwycił Zayna pod ramie i zaprowadził go na górę.


***


Od paru godzin siedziałam na kanapie  wyciągnęłam swój telefon i sprawdziłam godzinę 3:00 ,jak ten czas szybko leci.W stałam i skierowałam się w stronę niebieskookiego .Boże ile ja wypiłam nogi to ja chyba z waty mam ,szłam kiwając się na wszystkie strony .Podeszłam do Niallera i powiedziałam:
-Ja będę się zbierać cześć-ruszyłam w stronę korytarza ale w pewnej chwili się wywaliłam i zaczęłam się z siebie śmiać.
Niebieskooki zauważył mnie i szybko do mnie podszedł.
-Coś mi się wydaję że nie dojdziesz do tego domu-podał mi rękę którą po chwili chwyciłam i wstałam.
-Chodź idziemy do pokoju -dodał ,wziął mnie pod ramie i ruszyliśmy powoli po schodach aby się nie przewrócić .W prawdzie nie byliśmy za bardzo trzeźwi ale jakoś dawaliśmy radę.
Gdy przeszliśmy najtrudniejszą przeszkodę czyli schody ,otworzyliśmy drzwi od pomieszczenie i weszliśmy do środka zamykając za sobą drzwi.
Podeszłam do łóżka i od razu rzuciłam się na nie.
Nie trwało to długo ale już po kilku minutach  odpłynęłam w krainę Morfeusza.



---------------------------------------------------------------------------------------------

Jeśli czytasz nie zaszkodzi ci z komentować xx.
Pozdrawiam .;))




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz